Rozpoczął się Wielki Tydzień. Dzisiaj Niedziela Palmowa. Palmy, oprócz święcenia w kościele, mroziliśmy w śniegu. Mamy zimę wiosną tego roku. 😉 O Świętach Wielkanocnych zaczynamy myśleć intensywniej. Już mamy plany co będziemy jeść w Wielkanoc i w lany poniedziałek. Ale mamy jeszcze cały tydzień wcześniej. Niestety mróz na dworze skłania nas bardziej do zimowych potraw. Ostatnio udało mi się jeszcze kupić dynię i gotowałam zupę z dyni krem – cudownie rozgrzewa. Żeby na pewno na święta się nie pochorować jeszcze któregoś dnia można spróbować zupy czosnkowej. Zupa krem z porów też jest pyszna. A wszystkie te zupy mają tę zaletę, że bardzo krótko się je gotuje i jest czas na myślenie o świątecznym, wielkanocnym menu…
W naszej kulturze post w Wielkim Tygodniu mamy tylko w Wielki Piątek i zasadniczo nie mamy żadnej szczególnej tradycji w tym względzie. W Wielki Piątek jemy jak w Środę Popielcową. Zupełnie inaczej jest na wschodzie. Oni przed swoją Wielkanocą poszczą przez cały Wielki Tydzień. Zupy wymienione powyżej jak najbardziej pasują 😉 Hmm… Tydzień bez mięsa? Można – na pewno odbijemy sobie przy wielkanocnym stole… 😉
Dobrze by było chociaż w Wielki Piątek najeść się np. pieczoną doradą… mniam…
Tradycyjnie w Wielką Sobotę objadamy się kajmakiem. 😉 No dobrze – to nie do końca jest tradycja – po prostu taki jest efekt robienia mazurków z kaimakiem. 😉 Pieczemy też inne ciasta: babę drożdżową i babę piaskową. Nie zapominamy o serniku.
W Wielką Sobotę szykujemy również święconkę. U mnie składa się z jajek i soli w solniczce – pojawia się cukrowy baranek do ozdoby i kilka gałązek bukszpanu lub borowiny. Dziwią mnie ogromne kosze z wędliną, bochenkiem chleba, ciastami… Przecież naprawdę wystarczy podzielić się na początku śniadania samymi jajkami. Ćwiartka święconego jajka wystarczy.
Smacznych i Wesołych Świąt Wielkiej Nocy!