Pierwszy raz w życiu spaghetti carbonara jadłam dawno dawno temu. Do mojej teściowej przyjechała przyjaciółka z Włoch. Przygotowała takie właśnie spaghetti carbonara. Było naprawdę smaczne i możliwe do przygotowania pod koniec lat osiemdziesiątych z dostępnych w sklepach składników… Oczywiście boczek trzeba było nabyć na kartki, spaghetti zastąpić innym makaronem, oliwę zastąpić masłem lub olejem, ale jajka były 😉 Spaghetti najczęściej doprawia się delikatnie bazylią – też niedostępna w komunistycznych czasach, ale natka pietruszki okazała się cudownie niezastąpiona.
Spaghetti carbonara jest o tyle fajną potrawą, że da się ja bez problemu przegotować na dowolną ilość osób. Po prostu jest doskonała proporcja składników dla jednej osoby – np nie trzeba kombinować jak dodać 1/3 jajka i co zrobić z resztą, żeby się nie zmarnowała;-) Na dodatek czas przygotowania spaghetti carbonara jest bardzo krótki – dokładnie tyle ile zajmuje nam ugotowanie makaronu czyli razem z zagotowaniem wody maksymalnie 20 minut.
Jak zrobić spaghetti carbonara? Składniki dla jednej osoby: (na zdjęciu powyżej są dla 4 osób)
- 100g makaronu spaghetti (lub innego, ale wtedy to już nie będzie spaghetti 😉 )
- 100g surowego wędzonego boczku
- 2 łyżeczki oliwy (około 10 ml)
- 1 ząbek czosnku
- 1 czubata łyżka drobno posiekanej zielonej pietruszki (lub płaska łyżka bazylii – bazylia jest o wiele bardziej aromatyczna, a przecież nie chcemy, żeby danie było przezapaszone 😉 )
- 1 jajko
- 10 g świeżo utartego parmezanu
Przygotowanie spaghetti carbonara zaczynamy od nastawienie dużego garnka z wodą na makaron. Woda powinna być lekko osolona. Osobiście zawsze dodaję odrobinę oliwy z oliwek do gotowania. Ta odrobina oliwy sprawia, że makaron nabiera cudownego aromatu i chce się go jeść nawet bez dodatków. Jeśli chodzi o czas gotowania to stosujemy się do informacji od producenta – przeważnie jest to 12 minut.
W czasie gotowania makaronu siekamy na drobno zieloną pietruszkę (lub bazylię). Boczek kroimy na cienkie , wąskie plasterki. Kładziemy na patelnię nastawiając płytę kuchenną na niezbyt silne grzanie. Dopiero jak nam się wytopi tłuszcz z boczku zwiększamy grzanie i podsmażamy boczek. Powinien się delikatnie zrumienić. Dodajemy resztę oliwy z oliwek (połowę dolaliśmy do gotowania spaghetti). Dokładamy przeciśnięty przez praskę czosnek. Mieszamy. To jest moment w którym powinniśmy mieć już ugotowany i odcedzony makaron spaghetti. Wkładamy gorący makaron do patelni z boczkiem i mieszamy, aby całość przeszła aromatem wędzonki.
Teraz powinniśmy wbić do patelni jajka i dokładnie wymieszać. Osobiście polecam raczej wybicie jajek do dużej miski, w której będziemy podawać spaghetti do stołu. Jajka roztrzepujemy tak, jak roztrzepujemy do panierowania kotletów schabowych. Do jajek dokładamy gorący makaron i dokładnie mieszamy. Następnie wsypujemy zioła i jeszcze raz dokładnie mieszamy. Bez obawy – jajka nie będą surowe. 😉 I to już koniec – spaghetti carbonara jest gotowe do podania do stołu!
Jak podać spaghetti carbonara?
Oczywiście z parmezanem. Ja lubię dużo parmezanu. Parmezan staram się kupować w kawałku i sama trę na tarce. Nie trzeba mieć specjalnej tarki do parmezanu – wystarczy drobna tarka jarzynowa. Parmezan w drobnych wiórkach… Mniam…
Smacznego!
