Jak zrobić sok z pigwy – pigwowca japońskiego do herbaty?

Pigwa - pigwowiec japoński do herbaty

Sok z pigwowca japońskiego jest doskonałym dodatkiem do herbaty. Pasuje i do herbaty czarnej i do zielonej. Cytryna to tylko kwasek. Pigwa nadaje herbacie cudowny aromat. Oczywiście dostarczamy sobie też trochę witaminy C. Herbata z sokiem z pigwy może nam zatem pomóc w utrzymaniu odporności przez całą zimę.
Jak przygotować pyszny i aromatyczny sok z pigwy?
Owoce myjemy i czekamy aż się osuszą. Usuwamy gniazda nasienne. Pestki są otoczone dość twardą skorupką, podobną do komórek kamiennych występujących w gruszkach. wszystkie twarde drobinki wycinamy. Owoce będziemy z przyjemnością wyjadać z herbaty. Nie obieramy pigwy ze skórki. Wycinamy jednak wszystkie jej uszkodzenia.
Kosz pełen pigwyOwoce kroimy dość drobno – ja kroję mniej więcej na 16-ste części. Owoce wkładamy do słoików i zasypujemy cukrem.
Ja przygotowuję pigwę w słoikach litrowych. Do słoika wkładam 150g pigwy potem wsypuję 150 g cukru, znowu 150 g pigwy i 150 g cukru. Słoik przykrywam pokrywką, ale nie zakręcam. Po dobie pigwa opada i puszcza bardzo dużo soku. Dobrze jest pigwę zamieszać. na wierzch sypiemy jeszcze około 75 g cukru. Zostawiamy pod przykryciem na dobę. Mieszamy i dosypujemy na wierzch kolejne 75 g cukru. W sumie powinniśmy wsypać około 1.5 kg cukru na 1 kg owoców. Tak przygotowane słoiki nie są pełne. Możemy pigwę poprzelewać między słoikami – tak żeby je dopełnić. Trzeba jednak dopilnować, żeby w każdym było tyle samo cukru. Soku z pigwy nie pasteryzujemy. Cukier ma nam to zakonserwować. Jeśli masz jakąkolwiek wątpliwość, czy pigwa się przechowa, wsyp więcej cukru. Sok z pigwy przechowujemy w chłodnej piwnicy lub w lodówce.

19 myśli nt. „Jak zrobić sok z pigwy – pigwowca japońskiego do herbaty?

  1. Robię po raz pierwszy sok z pigwowca. Mimo, że dałam owoce i cukier wg przepisu to cukier bardzo kiepsko się rozpuszcza.Owoce mocno rozdrobniłam w termomixie. Zlałam sok /niewiele/ a te pozostałe owoce z cukrem /przechowuję w lodówce/ wsypuję łyżeczką do wody lub herbaty np. z lipy. Jak długo orientacyjnie należy oczekiwać aż wydzieli się sok? Może zbyt szybko go zlałam.?

    • Aż sprawdziłam, czy gdziekolwiek napisałam, że sok zlewamy… uff… Sok przechowujemy w słoikach razem z pigwą. Nigdzie też nie napisałam, że rozdrabniamy owoce w malakserze… Powinno to wyglądać jak na obrazku: https://mojedania.pl/wp-content/uploads/2011/10/PICT0561.jpg?9d2150 Nie wiem, czy to jest mało soku, czy dużo… Całość powinna być przechowywana razem – owoce z sokiem. A może po prostu owoce były zbyt suche? Hmm… A może wzięłaś owoc pigwy, a nie pigwowca japońskiego, który potocznie nazywa się pigwą? To są inne owoce i inaczej się je przerabia.
      Przykro mi, ze nie do końca ten sok wyszedł taki jak powinien.
      Pozdrawiam
      Asia

  2. Sok z pigwy zrobiliśmy. Tyle tylko, że stosując stosunek 1:1. – jeden kilogram cukru, na jeden kilogram pigwy, nie obieranej, z wyłuskanymi gniazdami nasiennymi. Ale, gdybyście podpowiedzieli mi co i jak przyrządzić z pestek. Słyszałem, że można przyrządzać nalewkę i herbatę. Interesuje mnie herbata, ale nie mogłem znaleźć czegoś, jak ją się przygotowuje. Czy pestki trzeba ususzyć, czy przedtem pognieść – nie wiem. Gdyby komuś się chciało i posiadał wiedzę na ten temat, będę wdzięczny, gdy mi podpowie. Z góry Dziękuję.

    • Hm… Doradzam obserwowanie soku, czy nie zaczyna czasem fermentować, bo przy takiej proporcji cukier/owoce moim zdaniem zachodzi takie niebezpieczeństwo. Cukru ma być na tyle dużo, żeby owoce całkowicie zakonserwować.
      Jeśli natomiast chodzi o pestki, to moje poleciały do kosza. Do tej pory nie znalazłam dla nich sensownego zastosowania.
      Dziękuję za komentarz.
      Pozdrawiam
      Asia

      • Zaglądam do moich słoików z sokiem (dwa słoiki – po 2,5 litra) które są w kuchni.Asiu ja do soku z pigwy dałam cukru z nadmiarem, ponieważ zależy to od wilgotności owoców. Moja pigwa ma dużo soku i musiałam dosypać cukru, ponieważ cukier się rozpuścił. Sok jest klarowny. Mój sok zawiera trochę żurawiny (można też dać trochę aronii ). Pestki z pigwy tak jak twoje poleciały do kosza. Nad zastosowaniem pestek nie zastanawiałam się, ponieważ mam zawsze nadmiar owoców. Myślę, że pestki mogą nie być dobrym dodatkiem do herbaty bo mogą zawierać “kwasek pruski” jak pestki z innych owoców.
        Dziękuję za pamięć.
        Pozdrawiam
        Elzbieta

        • Elu,
          zawsze lepiej jeśli chodzi o konserwację wsypać więcej cukru, tym bardziej, ze tego soku nie pasteryzujemy.
          A wracając do tematu pestek – mam do nich bardzo ostrożne podejście. Szczególnie uważam na pestki z wiśni. I robię coś “strasznego” – nie tknę wiśniówki jeśli trąci aromatem pestek, a wiem, że są tacy, którzy zalewają do nalewki niedrylowane owoce.
          Pozdrawiam
          Asia

          • Asiu!
            Pasteryzuję czereśnie, wiśnie i śliwki bez dodatku wody tylko zasypuję cukrem. Owoce daję bez pestek, ponieważ po pasteryzacji dają “posmak” a szczególnie śliwki zalane alkoholem są gorzkie od “kwasku pruskiego”. Widzę, że masz takie same zdanie o pestkach jak ja.
            Pozdrawiam
            Ela

      • Kwaśny sok pigwy jest takim samym naturalnym konserwantem jak ocet, więc nie ma obaw, że poza lodówką nastaw ulegnie zepsuciu. Trzymam zasypane cukrem owoce co jakiś czas potrząsając słojem aż cukier stanie się niewidoczny (wchłonięty przez owoce). Kiedy po około 3 – 4 tygodniach zleję sok do butelek, słodkie owoce zalewam czystym alkoholem . Po kolejnym tygodniu dolewam drugie tyle przegotowanej wody. Smaczniusie

    • Ja z pestek zacząłem robić nalewkę. Jest po prostu pyszna i nie wiem czy nie lepsza od tej z pigwy. Pije się oczywiście z umiarem. Wydrążone pestki jak leci do słoika zasypuje cukrem a na drugi dzień odrobina wody. Lezą tak ok dwóch dni i dolewam sporo spirytusu. Do całości dodaję wydrążoną cytrynę a ostatnio trochę miodu. Rewelacja po kilku miesiącach. Zapach migdałów,orzeźwienie cytryny, słodycz miodu a na koniec rozgrzewająca moc ok 70% swoje robi 🙂

      • Suszoną pigwę dodaję do kompotu wigilijnego lub gotuję kompot z pigwy i dodaję jabłka.Kompoty w słoikach są z pigwy bardzo dobre.Robię w następujący sposób: zakwaszam 2 litry wody 2 łyżkami soku z cytryny, zagotowuję wodę i na wrzątek daję pokrojoną pigwę( nie obieram) gotuję do zagotowania pigwy. (mieszając)Odlewam pigwę następnie wodę słodzę do smaku. Pigwę przekładam do słoików i zalewam posłodzoną wodą, gotuję w słoikach 20 minut. Pigwę suszę w suszarce elektrycznej (nie ciemnieje)
        Pozdrawiam
        Elżbieta

          • Ja mam na działce pigwę.Pigwa w procesie obróbki termicznej ciemnieje i dlatego wodę należy zakwasić (pigwowiec japoński nie) robiąc dżem dodaję kilka łyżek soku z cytryny lub kwaśne jabłka. Ty Asiu masz pigwowca japońskiego na przetwory, ale pigwa i pigwowiec japoński są wspaniałymi owocami na przetwory.
            Pozdrawiam
            Elżbieta

          • Jeden z czytelników w komentarzu pod artykułem o nalewce z pigwowca japońskiego zwrócił mi uwagę na to, że mylę pigwę z pigwowcem. Wykazałam się wtedy świętym oburzeniem. Stwierdziłam, że potocznie na pigwowca mówi się pigwa. Niestety prowadzi to jednak do nieporozumień. ;-( Bardzo dziękuję za wyjaśnienie. Oczywiście w tym momencie dodawanie soku z cytryny wydaje mi się logicznie. Pigwa w odróżnieniu od pigwowca nie jest aż tak kwaśna.
            Bardzo dziękuję za za komentarz z wyjaśnieniem.
            Pozdrawiam
            Asia

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *