Smażone oscypki z żurawiną tudzież borówką brusznicą to doskonała przystawka. W Zakopanem dostępna praktycznie w każdej restauracji. Dla nas w domu dostępna tak samo. Trzeba tylko w czasie urlopu zaopatrzyć się w oscypki.
Dobre jakościowo oscypki nadające się do smażenia można dość długo przechowywać w lodówce, a także można mrozić i wtedy to już naprawdę mogą sobie poleżeć. A w odpowiednim momencie wyjmujemy sobie serek. Jeśli jest zamrożony, to dzień wcześniej przekładamy do lodówki. Smażymy. Jednocześnie grzejemy sobie czerwone wino z korzeniami… i przez chwilę czujemy się jakbyśmy znowu byli na urlopie… 😉
Do smażenia nadają się oscypki wędzone. Te białe oczywiście są pyszne, ale same do pożarcia z łakomstwa lub na kanapkę. Z tych wędzonych trzeba wybrać te, które są twarde i mają w sobie mało wody. Tych pysznych mokrych maślanych, też się dobrze nie usmaży. Oscypki trzeba przed zakupem spróbować. Jeśli są zbyt słone, to nasza przystawka będzie równie słona i przez to niesmaczna.
Smażyć możemy zarówno małe oscypki jak i duże oscypki po pokrojeniu na plastry.
Małe oscypki smażymy w całości. Wymagają nieco dłuższego smażenia niż plastry z dużego oscypka. Po prostu mały oscypek jest grubszy i wymaga więcej czasu na rozgrzanie w całości niż kawałek sera o grubości 1 cm. Dokładnie w takie plastry kroimy duże oscypki.
Jak smażyć oscypki?
Oscypki oczywiście można grillować. Jednak jeśli chodzi o smażenie, to nie warto używać patelni grillowej. Na zwykłą patelnię nalewamy olej (nie oliwę, bo ma zbyt charakterystyczny smak), żeby pokrył patelnię cienką warstwą. Na rozgrzany tłuszcz kładziemy oscypki. Jak się minimalnie podsmażą przewracamy na drugą stronę. Do przewracania używamy łopatki lub szczypiec takich jak do przewracania steków. Sera nie nakłuwamy, bo się nam rozpłynie. Zmniejszamy grzanie. Dosmażamy serki aż będą miękkie i zarumienione z obu stron. Małe oscypki są wyraźnie napuchnięte i i pod naciskiem bardzo się uginają. Usmażone plastry sera zwyczajnie się zginają.
Jak podać smażone oscypki?
Oscypki podajemy z żurawiną lub borówką.
Oczywiście można kupić gotową żurawinę lub brusznicę w słoikach, ale dla mnie te gotowe są zbyt słodkie. Jesienią jak żurawina jest tania kupuję więcej i robię sobie w słoiczkach na zimę. Przydaje się także do pieczeni z indyka.
Smacznego!
Przepyszne