Risotto z bobem i koperkiem, to pomysł na jarski, typowo letni obiad. Czas przygotowania jest stosunkowo krótki – tak, jak przy każdym innym risotto – o ile mamy wcześniej ugotowany bób. Oczywiście jest trochę “zabawy” przy obieraniu bobu z łupin, ale raczej nie powierzajmy tego zadania domownikom – może się okazać, że nie mamy z czego zrobić obiadu i nie zostały nawet łupiny. 😉
Jak przygotować risotto z bobem i koperkiem?
Składniki (na obiad dla 4 osób):
- 20 dkg ryżu do risotto
- 45 ml oliwy z oliwek
- 80 dkg bobu
- jedna mała cebula, lub pół dużej
- malutki kawałek selera około 5 dkg
- 3/4 litra wywaru z włoszczyzny (odrobina włoszczyzny tak 10dkg w sumie, listek laurowy, ziele angielskie kilka ziarenek pieprzu czarnego i łyżeczka soli)
- 2 dkg masła
- pęczek koperku – po posiekaniu powinniśmy mieć 4 czubate łyżki koperku
- bardzo ostra papryka do doprawienia do smaku – ale lepiej już na talerzu 😉
Zaczynamy od ugotowania bobu. Robimy to dokładnie tak, jak zwykle. Bób zalewamy wrzącą lekko osolona wodą i gotujemy pod przykryciem do miękkości, czyli około 20 minut – trzeba spróbować. Bób odcedzamy. Jak lekko przestygnie – tylko tyle żeby nas nie parzył w dłonie zabieramy się za obieranie. Liścienie powinny właściwie same wyskakiwać ze skórek.
W międzyczasie gotujemy wywar z włoszczyzny w przyprawami. Latem przeważnie mamy młodą włoszczyznę. Wystarczą 2-3 liście selera, jedna maleńka pietruszeczka i równie mały por, do tego jedna marchewka i 20 minut gotowania. W tym przypadku włoszczyznę wstawiamy do zimnej wody – ma oddać do wody wszystko, co dobre.
Jak bób jest gotowy możemy się zabrać za przygotowanie białego risotto. Postępujemy dokładnie tak samo jak przy przygotowaniu np. risotto z kurkami.
Cebulę obieramy i drobno kroimy. Kawałek selera po obraniu kroimy w drobną kostkę 2 mm na 2 mm. Do patelni wlewamy oliwę i dusimy na niej cebulę z selerem przez około 10 minut na wolnym ogniu od czasu do czasu mieszając. Nie przyrumieniamy cebuli.
Ryż płuczemy kilkukrotnie aż wylewana woda będzie czysta lub wsypujemy na sito i płuczemy pod bieżącą wodą przed chwilę. Osączony ryż wsypujemy do patelni z cebulą i selerem. Smażymy przez chwilę mieszając aż każde ziarenko ryżu będzie dokładnie obtoczone w oliwie i ryż wchłonie całą oliwę z cebuli.
Do ryżu dolewamy po łyżce wazowej gorący wywar z włoszczyzny. Dokładnie mieszamy. Jak jedna chochla jarskiego rosołu się wchłonie to dolewamy następną. Mieszamy prawie cały czas. Proces wlewania płynu do ryżu zajmuje około 15 minut.
Dodajemy bób. Ponieważ bób jest już raczej zimny musimy jeszcze chwilę potrzymać risotto na kuchence, żeby bób zdążył się ogrzać.
Zestawiamy patelnię z risotto z kuchenki. Dodajemy masło. Dokładnie mieszamy. Przykrywamy o odstawiamy na 5 minut pod przykryciem. Ryż w tym czasie dochodzi. Dodajemy posiekany koperek. Mieszamy. Risotto jest gotowe do podania.
Smacznego!
Kurcze, to MUSI być przepyszne! Ja tak lubię bób!
Hmm… chyba już jest po sezonie – ostatnio nie widziałam świeżego bobu, ale może jeszcze gdzieś trafisz.
Najtrudniejsze jest obranie bobu – bardzo trudno jest go nie zjeść w międzyczasie 😉
Pozdrawiam
Asia