Jak wybrać dobre mięso aby kotlety schabowe rozpływały się w ustach? 😉
Aby kotlety schabowe były pyszne musimy kupić dobry schab. Schab powinien być szczupły. Jest wtedy duża szansa, że pochodzi z młodej świnki i mięso będzie miękkie. Robimy po dwa małe kotleciki schabowe na osobę, a nie jeden wielki. Ważny jest też kolor mięsa. Mięso ma być różowe. Jeśli odcień wpada w pomarańczowy, to znaczy, że wieprzek był stary. Wybieramy kawałek schabu od strony karczku. Mięso od strony karczku jest miększe. Charakterystyczne jest to, że mamy kawałek dwukolorowy – jasno/ciemno różowy. Mięso może wizualnie jest brzydsze niż drugi koniec schabu, ale jest dużo lepsze. Kotlety schabowe wyjdą nam dużo miększe i delikatniejsze. Drugą część schabu, tą o jednolicie jasnoróżowym kolorze kupujemy na schab faszerowany polędwicą i śliwkami suszonymi. Natomiast najdelikatniejsze kotlety zrobimy z polędwiczki wieprzowej.
Jak zrobić doskonałą panierkę?
Właściwie moja panierka do kotletów schabowych jest tradycyjna: mąka, jajka, bułka tarta… Jest jednak kilka spraw na które trzeba zwrócić uwagę.
- Nie roztrzepujemy dokładnie jajek. Jak za mocno roztrzepiemy, to będą nam lekko moczyć kotleta, a chodzi o to, by dały nałożyć się grubą warstwą. Do kotletów na cztery osoby powinno się zużyć 3 duże jajka.
- Bułkę tartą ucieramy samodzielnie na tarce. Taka bułka jest puszysta i zawiera trochę grubszych kawałków, co dodaje panierce ciekawej faktury
Jak przygotować i usmażyć przepyszne kotlety schabowe?
Schab kroimy w poprzek włókiem na kotlety grubości 1 cm. Rozbijamy tłuczkiem na grubość około 4 mm. Obtaczamy w mące, potem w jajku, a na koniec w bułce tartej. Smażymy na gorącym smalcu przez minutkę, przewracamy na druga stronę i po chwili przyciszamy gaz (zmniejszamy grzanie kuchenki elektrycznej). Smażymy dalej na wolnym ogniu po około 5 minut na każdą stronę. Jeśli kotlety zdążą Ci się w tym czasie przypalić, to znaczy, ze gaz był za silny.
Bardzo ważne: Nigdy nie solę kotletów schabowych!
Jak podać kotlety schabowe?
W dzieciństwie najbardziej lubiłam schabowego z odrobiną ziemniaków okraszonych masłem lub tłuszczem ze smażenia kotletów i sałatką z zielonej sałaty ze śmietaną i cukrem. Pyszny i najbardziej tradycyjny sposób podania to kotlety schabowe z duszoną kiszoną kapustą. Wiosną i latem lepiej jest jednak serwować kotlety z młodą kapustą. Ziemniaki możemy podać do schabowego gotowane z wody lub pieczone w piekarniku. Zawsze też będą nam pasowały jako dodatek frytki.
Smacznego!
Nie wyobrażam sobie niesolenia kotletów. Wolę duże i rozbite na ok.2 mm kotlety. Muszą i powinny być duże, bo to nie sznycle. Takie jak robiły stare babcie, bo schab był za drogi. Wtedy same rozpływają się w ustach. Smażę po kilka minut z każdej strony nie świrując mocno-słabo. Osobiście lubię kotlety na oliwie lub maśle. Na pewno nie na smalcu, którego nikt u mnie nie lubi. Rady tutaj są raczej odskocznią od pysznych kotletów, które każdy pamięta z dzieciństwa i lubi.
Cóż masz prawo pozostać przy swojej opinii. Ja pozostanę przy swojej. Bo na maśle już mi się kotlety schabowe smażyć zdarzało, ale na oliwie zrobiłam to tylko raz i dla mnie był to niewybaczalny błąd. No chyba, że olej nazywasz oliwą, to na oleju i owszem smażę, ale klasyczny smak to jest jednak na smalcu.
Soli choćby dla zdrowia nie trzeba dodawać, szczególnie jak bez soli smakuje lepiej. 😉 Sól powoduje, że mięso traci wilgoć. Chrupiące bywa pyszne i jest zdecydowanie lepsze niż niedosmażone, ale każdy ma prawo do swojego smaku… 😉
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za komentarz.
Asia