Pierogi leniwe, czyli kluski serowe to danie, które robimy szybko, tanio i bez wysiłku. Szybko, bo czas przygotowania to czas zagotowania ogromnego gara wody + 5 minut. Tanio, bo ser jajka i mąka są znacznie tańsze niż mięso. A bez wysiłku jest związane z porównaniem pracochłonności wykonania pierogów z nadzieniem serowym do klusek leniwych. Bez wysiłku oznacza też, że po prostu łączymy składniki, a na pewno nie rozdzielamy białek od żółtek z jaj i nie ubijamy piany z białek – to nie jest leniwe! 😉
Jak zrobić pierogi leniwe, czyli kluski serowe?
Składniki: (na obiad 4 osoby)
- 3/4 kg tłustego twarogu (może być w kostkach, może być biały ser 3 krotnie mielony)
- 1 szklanka mąki
- 3 całe jaja
- mąka do wysypania stolnicy
- 10 dkg masła
- 4 czubate łyżki bułki tartej
- 4 czubate łyżeczki cukru
- łyżka soli
Przygotowanie leniwych zaczynamy od nastawienia garnka z wodą do gotowania leniwych. Używam ogromnego 9 litrowego garnka – tego samego, którego używam do gotowania bigosu. Do garnka wlewam około 6 litrów wody. Solę.
Woda się grzeje, a my zabieramy się za przygotowanie kluchów. Jak bardzo będzie to leniwa robota zależy od tego, czy mamy dobry ser. Dobry ser rozmiksuje nam się na wystarczająco gładką masę w misie miksera przy pomocy pałek do wyrabiania ciasta po prostu podczas łączenia składników.
Tłusty ser twarogowy w kostkach, tudzież śmietankowy w kostkach i wszystkie 3 razy mielone sery do serników zasadniczo się nadają (te ostatnie pod warunkiem, że są konsystencji sera białego a nie serka homogenizowanego). Zwykły biały ser lub jeszcze gorzej chudy ser trzeba mielić 3 razy w maszynce do mielenia mięsa i to już nie jest leniwe. 😉
Ser jajka i szklankę mąki wkładamy do misy miksera i miksujemy używając pałek do wyrabiania ciasta aż do połączenia składników.
Szykujemy stolnicę. Dość obficie posypujemy stolnicę mąką.
Masę serową dzielimy na 3 części. Jedną cześć bierzemy. Najpierw w rękach formujemy z niej “kulkę”. Kładziemy na stolnicy i tocząc formujemy z niej wałek około 3 centymetry grubości. Przekładamy wałek na koniec stolnicy. Spłaszczamy do grubości około 1 cm. Kroimy na ukos na kawałki tak żeby powstały nam kluski w kształcie rombów około 3 na 5 cm. Bierzemy następne porcje ciasta i powtarzamy czynności.
Mniej więcej w tym czasie powinna nam się zagotować woda. Jeśli dysponujemy tak dużym garnkiem, jak opisałam to możemy gotować wszystkie kluski jednocześnie. Jeśli mamy na przykład tylko 4 litrowy garnek proponuję ugotować połowę klusek, wyjąć łyżką cedzakowa i dopiero włożyć resztę klusek i ugotować.
Do wrzącej osolonej wody wkładamy kluski pojedynczo. Na jednej dłoni układamy sobie kilka klusek i po jednym wkładamy do wody. Wkładamy – to znaczy puszczamy klusek jak już dotyka wody. Wtedy woda na pewno nam nie chlapnie i się nie poparzymy, o ile sami ręki do wody nie włożymy.
Kluski gotujemy 4 minuty od wypłynięcia. Wyjmujemy łyżką cedzakową i układamy na talerzach.
Jeśli mamy wprawę to podczas gotowania klusek przygotowujemy zasmażkę z masła i bułki tartej. Jeśli jednak tej wprawy nie mamy proponuję wpierw kluski odcedzić i dopiero przygotować zasmażkę. żeby nam się ani kluski nie rozgotowały ani zasmażka nie przypaliła. Na patelnię wykładamy masło. Jak się roztopi i rozgrzeje (nie może się przypalić) wsypujemy bułkę tartą i mieszając smażymy aż zacznie się przyrumieniać, wtedy dodajemy 4 łyżeczki cukru i mieszamy. Jak się trochę zarumieni nasza słodka zasmażka jest gotowa do polania klusek. Ma słodki, lekko karmelowy smak. Kluski polewamy gorącą zasmażką.
Smacznego!
Dziekuje za dobre rady i proste przepisy.Milo mi ze znalazlam pani strone.Serdecznie pozdrawiam.