Zielone szparagi z boczkiem chodziły już za mną od dawna. Sezon na szparagi się kończy i ostatnim rzutem na taśmę zrobiłam pieczone szparagi z boczkiem. Koniec sezonu, wybór żaden, więc kupiłam to co było. Cieniutkie, już nawet jakby zżółknięte lekko, ale i tak były pyszne. Zdecydowanie jednak polecam, jeśli to jest tylko możliwe, wybieranie dorodnych grubych na palec szparagów takich, jak na zdjęciach w przepisie na pieczone szparagi…
Jak upiec zielone szparagi z fetą i boczkiem? Składniki na 6 osób na małą kolację:
- 2 pęczki szparagów (minimum 36 sztuk)
- opakowanie sera feta – takie standardowe 270g
- 12 dużych liści bazylii
- 12 cieniutkich plasterków boczku wędzonego surowego.
- 3 łyżki oliwy z oliwek
Szparagi płuczemy. Odcinamy końcówki łodyg około 1 cm. Jeśli przy tej czynności zauważamy, że skórki są trochę włókniste, to obieramy tak na długość około 5 cm.
Fetę kroimy wzdłuż na paluszki. Powinno nam powstać 12 fetowych paluszków.
Liczymy szparagi. Dzielimy je na identycznych 12 wiązek. Jeśli szparagi są przyzwoitej grubości, to wiązka będzie miała 3 szparagi – Jeśli są cienkie i brzydkie to będzie miała 7-8-9 szparagów. Właściwie to dobrze jest policzyć szparagi przy zakupie, żeby nie było ich za mało 😉
Między szparagi wkładamy paluszek z fety i listek bazylii. Owijamy łodygi szparagów plasterkiem wędzonego boczku. Układamy na blasze posmarowanej oliwą. Szparagi smarujemy po wierzchu oliwą, chyba najwygodniej przy pomocy silikonowego pędzelka.
Wkładamy do rozgrzanego do 190 stopni piekarnika. Pieczemy około 20 minut.
Mój piekarni piecze jak widać nierównomiernie, ale to nie jest problem, Ludzie mają różne gusta jedni wolą mniej a drudzy bardzie wypieczone dania. Udało mi się szparagi podzielić dokładnie według gustu pożeraczy szparagów 😉
Do szparagów jako dodatek doskonale pasują pomidorki koktajlowe. Można też podać świeże białe pszenne pieczywo.
Smacznego!
