Marcepan to jedna z moich słabości, ale musi to być prawdziwy marcepan. Taki zrobiony z migdałów z cukrem i odrobiną Amaretto… Mniam…
Przygotowanie masy marcepanowej samodzielnie jest dziecinnie proste pod warunkiem, że ma się dobry malakser.
Bierzemy blanszowane migdały. Blanszowane to znaczy sparzone i obrane ze skórki. Możemy albo kupić blanszowane, albo samemu zalać migdały wrzątkiem i jak chwilę się pomoczą, a skórka zacznie się oddzielać po prostu je obrać.
Migdały wkładamy do malaksera i ucieramy na pył. Dodajemy tyle samo na wagę cukru pudru, ile wzięliśmy migdałów. Ucieramy dosłownie przez moment, żeby połączyć migdały z cukrem. Dodajemy likier amaretto w ilości 25 g na każde 100 g migdałów. Ucieramy jeszcze przez minutkę, aż składniki się dokładnie zmieszają i zaczną się zlepiać.
Wyjmujemy masę na deseczkę. Dokładnie ugniatamy i formujemy z niej kulki lub walec i kroimy na plastry. Nie ważne jaki kształt ma ta odrobina rozkoszy – to tylko kwestia naszej wyobraźni. 😉