Tradycyjny keks to ciasto ucierane na maśle z dodatkiem bakalii. Czasem jednak trzeba mieć ciasto szybciej – sprawa nagła 😉 Albo chce się, żeby dzieci zrobiły i żeby się udało w miarę… Cóż – jest puszyste, słodkie wilgotne i znika szybko chociaż z keksem zasadniczo łączą je tylko bakalie. Na dodatek bakalie lubią w nim opadać na dno i nie pomagają żadne sztuczki z dodawaniem mąki do bakali przed dodaniem ich do ciasta – po prostu to ciasto jest zbyt rzadkie i bakalie muszą w nim trochę opaść. Już się z tym pogodziłam. Coś jednak w tym cieście jest skoro stało się u mnie w domu przepisem powtarzalnym.
Jak zrobić placek biszkoptowy z bakaliami a la keks? Składniki: (na dwie foremki 25 cm na 10 cm)
- 5 jajek
- 1 szklanka cukru
- 1 mały cukier waniliowy
- 1/4 szklanki oleju
- 1 i 1/2 szklanki mąki
- 1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 30 dkg różnych bakalii (może być mieszanka bakaliowa + odrobina orzechów włoskich, migdałów, wiórków kokosowych lub całkowicie nasza własna kompozycja z rodzynek, suszonych moreli, daktyli, fig, kandyzowanych ananasów i różnych orzechów)
- olej i bułka tarta do wysmarowania i wysypania formy.
Zaczynamy od przygotowania foremek. Ponieważ ciasto jest z olejem to do smarowania foremek też używam oleju – dosłownie łyżeczka wystarcza na 2 foremki. Oczywiście tradycyjnie wysypuję foremkę bułką tartą. Dzieci mojej koleżanki były na diecie bezmlecznej i tak już mi zostało, że jak masła i mleka w składzie ciasta nie ma to i foremkę olejem smaruję, a nie masłem. A tak przy okazji – bezmleczne jest też ciasto w paski zebra.
Przygotowujemy bakalie. Orzechów włoskich łuskanych nie musimy kroić – one dobrze się kroją po upieczeniu. Natomiast migdały kroimy lub kupujemy kruszone, a najlepiej w płatkach. Jeśli sami komponujemy mieszankę bakaliową to kroimy morele, daktyle i figi w kostkę o boku około 1/2 cm maksymalnie. Rodzynki dobrze jest po prostu kupić drobne. Szczególnie jak sami kroimy owoce dobrze jest dodać łyżeczkę mąki do bakali i dobrze wymieszać, żeby nam się owoce ze sobą nie zlepiały.
Jaja z cukrem i cukrem waniliowym miksujemy na puszystą masę – to musi potrwać około 5 minut. Dodajemy olej i mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia. Mieszamy łyżką na gładką masę. Dodajemy bakalie. Mieszamy. Ciasto przekładamy do przygotowanych wcześniej brytfanek. Pieczemy około 40 minut w temperaturze 180 stopni.
U mnie to wygląda tak, ze po pół godzinie sprawdzam patyczkiem, czy aby ciasto czasem już mi się nie upiekło (wykałaczka wbita w ciasto musi być sucha). I oczywiście zawsze jest za wcześnie, ale po kolejnych dziesięciu minutach próba wypada korzystnie i wtedy ciasto wyjmuję z piekarnika. Jak ciasto trochę przestygnie wyjmuję je na deseczkę, żeby ciut odparowało i wtedy jakimś tajemniczym sposobem ciasto zaczyna znikać 😉
Smacznego!