Duszone bakłażany ciekawy dodatek do obiadu. Są dość wytrawne w smaku. Szczególnie pasują do delikatnych mięs takich jak duszony kurczak, tudzież steki z piersi indyka. Bardzo szybko się je przygotowuje. To dosłownie 20 minut, w tym 15 minut oczekiwania, i można je podać do stołu.
Składniki na 4 osoby:
- 2 bakłażany (około 70 dkg)
- 1 duży lub 2 małe, dojrzałe pomidory (około 25 dkg)
- 2 cebule (około 20 dkg)
- 30 ml oliwy z oliwek extra vergine
- 1/2 łyżeczki oregano, a jeszcze lepiej czubata łyżka świeżych listków oregano
- sól i ostra czerwona papryka do doprawienia
Jak przygotować duszoną oberżynę?
Drobno pokrojoną cebulę podsmażamy na maśle. Jak cebula zacznie się złocić dodajemy pokrojone w kostkę obrane ze skórki pomidory. Pomidory łatwo obiera się ze skórki po zanurzeniu ich na 15 sekund we wrzącej wodzie. Pomidory wystarczy zamieszać i jak ponownie się zagotują dodajemy bakłażany. Bakłażany trzeba wcześniej pokroić wzdłuż na ćwiartki i każdą ćwiartkę w plastry grubości około 1 cm. Rondel przykrywamy pokrywką i powoli dusimy przez 15 minut. Dobrze jest zamieszać bakłażany ze dwa razy w międzyczasie, żeby cebula z pomidorami nie przywarła i się nie przypaliła. Po piętnastu minutach oberżyna powinna być już miękka. Wtedy dodajemy oregano całość delikatnie solimy i mieszamy.
Ostrą paprykę w młynku dla doprawienia na pikantnie doradzam postawić na stole i niech każdy doprawi sobie do własnego smaku. Hmm… Ilość chilli, pepperoni lub jalapeno zależy od mojego nastroju… A tak w ogóle to jalapeno jest zielona 😉
I jeszcze jedna uwaga o bakłażanach. Jeszcze do niedawna oprószałam bakłażany solą, pozwalałam im się spocić, a następnie wycierałam papierowym ręczniczkiem lub płukałam. Zabieg ten miał usunąć gorzki smak z oberżyny. Zostałam na szczęście uświadomiona, że aktualnie dostępne w sprzedaży bakłażany nie są gorzkie. Sprawdziłam to i się nie zawiodłam. 😉