Kaszanka? Czy kojarzy się Wam już tylko z kaszanką z grilla?
I owszem, kaszanka z grilla jest pyszna, ale nie zawsze możemy rozpalić grilla. Czasem nam kaszanka po grillowaniu zostanie, a czasem uśmiechnie się do nas w sklepie w środku tygodnia, a w mieście na balkonie grilla raczej nie rozpalimy. Co wtedy?
Wtedy smażymy kaszankę na zwykłej patelni. Dobra kaszanka jest dość tłusta i dlatego nie dodajemy do niej już ani odrobiny tłuszczu. Kładziemy pokrojoną w plastry kaszankę na rozgrzanej patelni i smażymy od czasu do czasu mieszając.
Kaszanka ma się się nam wyraźnie podsmażyć. Trudno to nazwać przyrumienieniem, po przysmażona kaszanka robi się czarna. Ma mieć trochę “chrupiących skórek”.
Kaszankę odsmażamy podobnie jak gotowane ziemniaki z obiadu z dnia poprzedniego.
Kaszankę możemy obrać przed smażeniem ze skórki. Moim zdaniem nie jest to jednak konieczne – one się w międzyczasie obsmażają jak skwareczki. Moja mama jednak zawsze obiera kaszankę ze skórki – dzieli się w ten sposób kaszanką z największym jej smakoszem. 😉
Odsmażoną kaszankę podajemy posypaną drobno pokrojną cebulą, dymką lub szczypiorkiem.
Smacznego!