Dziki ryż jest dla mnie raczej przyprawą do białego lub razowego ryżu niż oddzielnym dodatkiem do obiadu. Ma specyficzny bardzo intensywny smak. Do smaku białego ryżu ma się tak jak smak kaszy gryczanej do makaronu. 😉
Dziki ryż dodaje białemu ryżowi ciekawych czarnych cętek. Wystarczy dosłownie łyżeczka czarnego ryżu na 10 dkg białego. Jeśli ugotujemy ryż w takich proporcjach to możemy stosować się do przepisu na gotowanie białego długiego ryżu.
Jeśli jednak chcemy dodać więcej dzikiego ryżu, to dobrze jest ugotować go oddzielnie, odcedzając wodę. Woda z gotowania jest po prostu ciemna i biały ryż by się od niej ubrudził. Dziki ryż wsypujemy do dużej ilości wrzącej osolonej wody. Gotujemy na wolnym ogniu przez pół godziny. Odcedzamy. Biały ryż z odcedzaniem wystarczy gotować 20 minut, a swoją drogą miałam ostatnio w ręce ryż opisany, że czas gotowania 12 minut. Jak dla mnie po 12 minutach ryż jest jeszcze zbyt twardy, ale może ten konkretny był jakoś preparowany?
Jak gotuję ryż razowy, to często gotuję jednocześnie z dzikim. Czas gotowania jest identyczny – pół godziny. Razowy ryż też nam sam daje brudną wodę w czasie odcedzania – więc wymieszanie nie ma wpływu na kolor. Czasem jednak lubię czuć oddzielne smaki w ziarenkach, a dziki ryż aromatyzuje nam całość.
Smacznego!
