Hamburger… taki prawdziwy zrobiony w domu… Ja uwielbiam – tym bardziej, że nie robię go sama. Specjalistą od hamburgerów jest mój syn. Wracam z pracy do domu, dzwonię po drodze, że będę za 10 minut i w chwilę po wejściu do domu mogę się delektować pysznym hamburgerem. Jest to naprawdę syty obiad i na dodatek pyszny… No może nie jest to dietetyczny posiłek, ale na pewno zdrowszy i smaczniejszy nie ten kupowany na ulicy lub w “restauracji”. A przygotowanie?  Przyrządzenie 3 dużych hamburgerów zajmuje około 15 minut.

Hamburger – składniki:

• wołowina mielona 500 g na 3 osoby – to wychodzi po około 170 g na sztukę (ostatnio nawet da się kupić przyzwoitą mieloną wołowinę w sklepie, z mieleniem wołowiny z kawałka mięsa zejdzie się kilka minut dłużej)
• bułka – taka, która nam bardzo smakuje. Powinna być puszysta, ale nie specjalna hamburgerowa, bo zupełnie nie o ten smak chodzi. Ja takie bułki nazywam Małgośki, takie jakby złożone z dwóch połówek, ale może być też większa kajzerka (dla dziecka mniejsza i mniejsza porcja mięsa.
• odrobina majonezu (do posmarowania przekrojonych bułek.
• ser topiony w plasterkach – najlepiej cheddar (ja lubię z jednym plasterkiem, ale mój syn z dwoma)
• ogórki konserwowe (w occie)
• pomidory
• ostre papryczki chilli (dzieciom możemy ich zaoszczędzić 😉 )
• sos hamburgerowy (bywają smaczne gotowe – ale zawsze musimy sprawdzić ich smak – ogólnie jest to majonez z jogurtem, musztardą i ketchupem oraz drobno pokrojonym konserwowym ogórkiem w ulubionych proporcjach)
• sałata (lodowa jest chyba do tego najlepsza)

Ze zmielonej wołowiny bez żadnych dodatków formujemy hamburgery. Mięso trzeba przez chwilę wyrobić, żeby stanowiło zwartą masę. Następnie spłaszczamy je na hamburgery. Mój syn po prostu rozpłaszcza je na małym talerzyku. To chyba wygodna metoda, bo ułatwia niewprawnym rękom nadanie hamburgerowi kształtu. Hamburgery powinny być dość cienkie – bo tak jak każdy “kotlet mielony” uwielbiają kurczyć sobie powierzchnię i przybierać w grubości. Przed smażeniem powinny mieć trochę większą powierzchnię niż powierzchnia bułek.

Hamburgery układamy na posmarowanej olejem, mocno rozgrzanej patelni grillowej. Smażymy aż będą usmażone. To zajmuje około 10 minut W międzyczasie trzy razy trzeba przewrócić hamburgery na drugą stronę.

Podczas smażenia hamburgerów na blacie obok szykujemy resztę składników. Bułki kroimy na pół i smarujemy delikatnie majonezem. Pomidory kroimy w plastry. Takie duże okrągłe… Jeśli mamy naprawdę duże pomidory po wystarczy jeden plasterek na hamburgera, ale jak są takie normalne to potrzebne są trzy. 😉 Ogórki konserwowe kroimy w plasterki wzdłuż. Chodzi o to, żeby były większe – wtedy lepiej się trzymają w hamburgerze. Papryczki kroimy w małe krążki, a z sałaty po prostu bierzemy liścia na hamburgera.

Przygotowujemy też sos hamburgerowy. Jednego ogórka konserwowego kroimy w bardzo drobną kostkę. Dodajemy łyżkę majonezu, łyżkę jogurtu typu greckiego, łyżeczkę musztardy i łyżeczkę ketchupu. Mieszamy.

Nie możemy zapomnieć o odwinięciu plasterków sera topionego z folii – to naprawdę potrafi zająć dużo czasu szczególnie jak ktoś się spieszy.

Usmażone hamburgery układamy na dolnej połówce bułki następnie szybko nakładamy ser topiony pomidory, ogórki i paprykę – trzy warstwy warzyw pokrywające całą powierzchnię.

Po wierzchu polewamy łyżką sosu hamburgerowego. Następnie nakładamy złożonego w czworo liścia sałaty – przyzwoity liść sałaty lodowej powinien pokryć całą powierzchnię hamburgera. Od góry układamy drugą połowę bułki i hamburger jest gotowy.

Teraz już tylko szybko trzeba zacząć jeść, żeby hamburger był jeszcze ciepły… i co z tego, ze się trochę popaprzemy, ale uczta jest wspaniała. 😉

Powiązane wpisy

Lazania z sosem bolońskim Jak zrobić zrazy zawijane?