Byłam ostatnio w Bratysławie. Jadłam w kilku miejscach. Jedno nadaje się do polecenia. Na starym mieście przy ul. Biela 5 (wąska boczna uliczka odchodząca od Michalskiej) jest bardzo miła restauracja. Restauracja reklamuje się, że można w niej zjeść najtaniej na starym mieście. Jest to wymierna zaleta. Na dodatek przy przyzwoitych cenach zachowana jest też dokonała jakość. Zupa czosnkowa była po prostu pyszna. Jeśli chodzi o sałatki, to trzeba zapoznać się ze składem i zamawiać po składzie, a nie po nazwie – sałatka szopska i grecka miały zamienione nazwy ;-). Jadłam tam doskonałego steka wołowego. Z tradycyjnej kuchni słowackiej prócz czesnakowej polievki kosztowałam brzyndzowych haluszków. Były idealne z doskonale wysmażonymi skwarkami z wędzonego boczku. Do picia oczywiście piwo i akurat w tym miejscu można było zamówić doskonałe czeskie piwo kozel. Ciemne piwo kozel – Kozel Cerny – jest moim zdaniem bardzo kobiece w smaku – ma wyraźną nutę słodyczy i nie całe 4% alkoholu.
Zdecydowanie polecam!