Pieczone banany to mój ulubiony deser z grilla.
Pierwszy raz spotkałam się z tym deserem właśnie w wersji na grilla, ale w piekarniku wychodzą równie dobre – no może ciut brakuje im zapachu węgla drzewnego…
Co potrzebujemy?
- dojrzałe banany
- orzechy włoskie
- advocaat (albo jakiś inny ajerkoniak)
Przepis na pieczone banany
Orzechy łuskamy i drobno kroimy lub tylko bardzo dokładnie sprawdzamy, czy aby nam jakieś łupiny nie pozostały. 😉
Banany pieczemy w skórkach, aż skórki sczernieją, a banany staną się miękkie.
Skórkę banana rozdzielamy wzdłuż wzdłuż i rozchylamy. Jeśli banany popękają nam w czasie pieczenia, to oczywiście wykorzystujemy to pęknięcie i wzdłuż niego rozchylamy skórkę banana. Wsypujemy do środka orzechy i wlewamy ajerkoniak.
Banany pieczone wyjadamy łyżeczką ze skórek. I co się okazuje? Z mdłych bananów, gorzkich orzechów i lepkiego ajerkoniaku można stworzyć coś po prostu pysznego… 😉 Niebo w gębie…