Samosa to świetna wegetariańska przystawka – zasadniczo są to trójkątne pierożki. Dla jednych samosa są smażone dla innych wyłącznie pieczone w piecu. Dla mnie jest to głównie sposób doprawienia nadzienia, żeby miało odrobinę indyjskich aromatów. Moje ostatnie samosa były składane jak koperta a zrobione były z ciasta francuskiego. Klimaty były ciut Halloweenowe, więc nadzienie zrobiłam z dyni.
Jak zrobić nadzienie z dyni i sera do samosa na 1/2 kg ciasta francuskiego (2 rolki)?
- 1 kg dyni (miąższu bez pestek)
- 400 g fety (takiej prawdziwej, która się kruszy, a nie maśli, nie powinna też być bardzo słona)
- 200 g gęstego jogurtu (grecki jest bardzo dobry)
- 2 jajka
- 1 łyżeczka kminu rzymskiego
- 2 łyżeczki kminku
- 1 łyżeczka nasion kolendry
- odrobina gałki muszkatołowej
- kawałek korzenia imbiru (około 4 cm sześciennych)
- 2 ząbki czosnku
- sól i pieprz czarny mielony
Zaczynamy od upieczenia dyni w piekarniku. 1 kg to mniej więcej ćwiartka ładnej dyni. Usuwamy pestki. Dynię tylko kroimy na mniejsze plastry – nie trzeba jej obierać. Układamy w brytfannie papierze do pieczenia. Trochę solimy i pieprzymy. Wkładamy do nagrzanego do 190 stopni piekarnika i pieczemy około godziny. Upieczona będzie się dała rozgniatać widelcem.
Jak dynia przestygnie rozgniatamy ją widelcem. Na tym etapie pozbywamy się skórki – po prostu jej nie rozgniatamy. 😉 Przerobiony prawie na puree miąższ dyni przekładamy do miski
Dodajemy pokruszoną fetę, jogurt, jajka, przeciśnięty przez praskę czosnek, utarty na drobnej tarce korzeń imbiru, nieco roztłuczone w moździerzu ziarna kolendry kminku i kuminu. Mieszamy. Farsz jest gotowy.
Musimy pamiętać, żeby rozmrozić wcześniej ciasto jeśli używamy mrożonego. Ciasto francuskie kroimy na niewielkie kwadraty. Moje miały ostatnio 7 na 7 cm. Po prostu zmierzyłam, że całość ma 30 na 42 cm i pokroiłam je na 24 mniej więcej takie same kawałki. Nakładamy czubatą łyżkę farszu. Składamy rożek lub kopertę. Przy składaniu na pół po przekątnej bardzo ważne jest dokładne zalepienie pierożka, z koperty nadzienie właściwie nam nie wycieka, nawet jeśli nie zalepimy dokładnie i dlatego tę formę wolę. 😉
Samosa pieczemy przez 20 minut w piekarniku nagrzanym do 190 stopni.
Chyba nie napisałam wcześniej, że samosa z fetą i dynią jest genialną przekąską do piwa 😉
Smacznego!