Bigos to najbardziej polskie danie. Przypominam sobie bigosową aferę sprzed kilku lat związaną z produkcją bigosu – czyli procesem wielokrotnego gotowania, który z niezrozumiałych dla mnie powodów był mylony z wielokrotnym odgrzewaniem potrawy. Chodziło o to, czy aby bigos jest legalną potrawą w Unii Europejskiej. 😉 Ja należę do opcji, która mówi, że bigos jest pyszny i tyle!
Jak zrobić przepyszny bigos?
Gotowanie bigosu rozkładam na 3 dni. Dopiero wtedy gotowana z mięsem kapusta, odpowiednio doprawiona smakuje prawdziwym bigosem. Bigos gotuję w wielkich garach. Osobiście używam 9-cio litrowego. Używam dwóch rodzajów kapusty, bo bigos z samej kiszonej jest dla mnie za kwaśny. Lubię jak w bigosie są różnokolorowe kawałki mięsa, więc używam małych ilości, a dużo gatunków. Kawałki kiełbasy doskonale wzbogacają smak bigosu, a aromat wędzonki jest po prostu niezbędny. Uważam, że bigos się robi z mięsa, a kapusta jest do smaku. 😉
Jakich składników potrzebujemy w 1-szym dniu gotowania bigosu?
- 2 kg kapusty kiszonej
- przyprawy: 2 ziarnka ziela angielskiego i 1 listek laurowy i czubata łyżka kminku
- 1 małą główka kapusty – około 3 kg
- przyprawy: 2 ziarnka ziela angielskiego i 1 listek laurowy
- trochę wędzonego mięsa wieprzowego – 1 kg żeberek wędzonych lub około 60 dkg boczku wędzonego surowego
- 3/4 kg mięsa wołowego – najlepiej pręgi (goleni) wołowej.
- 5 dkg słoniny
Jakich składników potrzebujemy 2-giego dnia gotowania bigosu?
- 3/4 kg mięsa wieprzowego – najlepiej łopatka lub karkówka
- 3/4 kg mięsa z piersi lub udźca indyka lub kurczaka
- 10 dkg słoniny
- 3 dkg podgrzybków suszonych
- przyprawy: papryka czerwona, pieprz
Jakich składników potrzebujemy 3-eciego dnia gotowania bigosu?
- 1/2 kg kiełbasy jałowcowej lub innej kiełbasy i kilka ziaren jałowca
- 10 dkg śliwki suszonej wędzonej
- 1/2 kg cebuli
- 10 dkg słoniny
Pierwszy dzień gotowania bigosu.
Kapustę kiszoną i świeżą gotujemy oddzielnie. Do mniejszego garnka wkładamy kapustę kiszoną i przyprawy – kminek, ziele i listek. podlewamy około 1/2 litra wodą i gotujemy około 1 godziny. Do większego garnka wkładamy boczek wędzony lub żeberka, poszatkowaną kiszoną kapustę, resztę przypraw – ziele i listek, dolewamy również około 1/2 litra wody i gotujemy około 1 godziny. Boczek wyjmujemy, a po ostudzeniu chowamy na dwa dni do lodówki. Jeśli kapustę gotowaliśmy na żeberkach, to usuwamy z nich kości, a mięso chowamy na 2 dni do lodówki.
W międzyczasie kroimy na kawałki gulaszowej wielkości wołowinę, a słoninę kroimy w drobną kostkę. Słoninę smażymy na skwarki i na świeżo usmażonej słoninie obsmażamy mięso wołowe. Kapustę kiszoną dokładamy do słodkiej. Dodajemy mięso wołowe razem z całym tłuszczem, mieszamy i gotujemy jeszcze około godziny. Garnek z kapustą odstawiamy w chłodne miejsce. Możemy wystawić na dwór na mróz, jeśli mamy pewność, że żadne zwierzęta nam w nocy bigosu nie zjedzą.
Drugi dzień gotowania bigosu.
Do zimnego bigosu dodajemy czubatą łyżkę słodkiej papryki i zaczynamy podgrzewać aż do zagotowania. Gotujemy na wolnym ogniu dokładając po kolei kolejne składniki bigosu. Najpierw na połowie świeżo usmażonej słoniny obsmażamy pokrojone w kawałki mięso wieprzowe i dodajemy do kapusty. Potem kroimy na kawałki mięso drobiowe i obsmażamy na świeżo zesmażonej słoninie. Dodajemy do gotującego się bigosu.
Bigos w międzyczasie mieszamy i pilnujemy żeby się nie przypalił. Jeśli nam bigos delikatnie przywrze do dna garnka i lekko zmieni kolor na brązowy, to będzie dobrze – to nawet dodaje lepszego, pieczonego aromatu, ale pod żadnym pozorem nie możemy bigosu przypalić – byłby gorzki.
W oddzielnym garnku w małej ilości wody gotujemy przez pół godziny grzyby suszone. Grzyby trzeba wcześniej wypłukać, żeby nam do bigos nie chrzęścił pisakiem w zębach. Grzyby po ugotowaniu kroimy na mniejsze kawałki (nieduże czapeczki możemy pozostawić w całości) i razem z wywarem dodajemy do kapusty. Dobrze jest, żeby kapusta gotowała się drugiego dnia w sumie około 2 godzin.
Na koniec gotowania możemy jeszcze dodać trochę świeżo mielonego czarnego pieprzu do smaku. Bigos ponownie odstawiamy w chłodne miejsce. Będzie czekał na jutro na kiełbasę, suszone śliwki i cebulę…
Trzeci dzień gotowania bigosu.
Jeśli nie udało nam się kupić kiełbasy jałowcowej, to po pierwsze wkładamy do bigosu kilka ziaren jałowca i zaczynamy powolne gotowanie. Od czasu do czasu mieszamy. Na połowie świeżo zesmażonej słoniny obsmażamy pokrojoną na 1-centymetrowe plastry kiełbasę. Dodajemy do gotującej się kapusty. Cebulę kroimy w drobną kostkę i obsmażamy na reszcie słoniny na jasno złoty kolor. Dokładamy cebulę do bigosu. Dodajemy suszone śliwki. Z lodówki wyjmujemy mięso z zeberek i wkładamy do bigosu. Jeśli mamy ugotowany boczek wędzony, to kroimy go w grube plastry i na mniejsze kawałki i wkładamy do bigosu. Całość gotujemy jeszcze około godziny. Bigos jest gotowy.
Co zrobić z ogromnym garem bigosu?
Jeśli mamy pewność, że nie zjemy wszystkiego bigosu w ciągu dwóch, trzech dni, to przekładamy bigos do pojemników, lub worków do zamrażania i chowamy do zamrażarki. Bigos doskonale nadaje się do mrożenia. Część bigosu, której nie zamrażamy musimy codziennie zagotować w całej objętości. To nie tylko zabezpiecza przed popsuciem potrawy, ale i poprawia smak bigosu.
Smacznego!
Pierwszy raz robiłem bigos. Może święta nie te, ale 3 dniowe stopniowanie opłacało się! Bigos rewelacja. Mam nadzieję, że gościom będzie smakował. Próba generalna już niebawem.
Strasznie jestem ciekawa, czy bigos zaspokoił podniebienia biesiadników?
Jak wyszła próba generalna?
Bardzo dziękuję za komentarz.
Pozdrawiam.
Asia
Witam – pragnę zaznaczyć że wg powyższego przepisu zrobiłem pierwszy w moim życiu bigos…. nie chwaląc się – wyszedł dobry ;))) Serdeczne dzięki@ Polecam!
Cieszę się, że bigos się udał.
Dziękuję za komentarz.
Zapraszam do czytania innych przepisów.
Pozdrawiam,
Asia
bardzo dobry przepis, ale do bigosu tradycyjnie nigdy nie dodawano białego miesa z indyka czy kurczaka
😉 Aż sprawdziłam, czy gdziekolwiek w przepisie użyłam słowa “tradycyjny”. Tak jak pisałam lubię, jak w bigosie są różnokolorowe kawałki mięsa. Mięso drobiowe jest jasne i dlatego je dodaję. Bigos wygląda wtedy bogato. Wprawdzie dla mnie o wiele ważniejszy jest smak niż wygląd potraw, ale jak łatwo można uzyskać lepszy wygląd, to czemu nie?
Dziękuję za komentarz.
Pozdrawiam
Asia