Zupa wakame to rosół z dodanym wszystkim, co naprawdę lubię w kuchni dalekiego wschodu i o dziwo bardzo dobrze się komponuje. To taka moja domowa “chińska zupka”. 😉 Uwielbiam grzyby mun i glony wakame. Nigdzie wcześniej nie jadłam dokładnie takiej zupy. Po prostu w domu połączyłam sobie to, co sprawia mi przyjemność w kuchni chińskiej, japońskiej, indonezyjskiej… i efekt był naprawdę ok 😉
Do przygotowania tej zupy potrzebujemy chudego rosołu. Wystarczy wygotować kości wyjęte z kurczaka w czasie luzowania. Kości wkładamy do 3/4 litra wody. Dodajemy przyprawy, które zazwyczaj dodajemy do rosołu: ziele angielskie, listek laurowy, kilka ziarenek czarnego pieprzu i płaską małą łyżeczkę soli. Zagotowujemy, zmniejszamy grzanie i powoli gotujemy przez 40 minut. Dodajemy 10 dkg włoszczyzny (może być mrożona). Gotujemy jeszcze 20 minut od ponownego zagotowania z włoszczyzną. Można też ugotować 1/2 piersi z kurczaka – dodatkowo będziemy wtedy mieli wkładkę mięsną, albo możemy wykorzystać pierś z kurczaka do przygotowania sałatki. Pierś z kurczaka wystarczy gotować 20 – 25 minut (w zależności od wielkości). Będzie wtedy naprawdę smaczna i wilgotna, a nie sucha, a wywar do naszej “chińskiej zupki” nada się idealne.
Jak zrobić rosołek wakame?
Składniki (na 4 osoby):
- 3/4 litra rosołu (1/2 piersi z kurczaka,10 dkg włoszczyzny, ziele angielskie, listek laurowy, kilka ziarenek czarnego pieprzu i mała łyżeczka soli)
- 100 g makaronu z fasoli mung (potocznie zwanego sojowym)
- 10 g glonów wakame
- 20 g suszonych grzybów mun
- kawałek korzenia imbiru – około 2 centymetry sześcienne
- jedna łodyżka trawy cytrynowej
- sos sojowy i pasta/sos sambal oelek do przyprawienia
- ewentualnie odrobina siekanego szczypiorku lub natki do posypania
Jeśli mamy wcześniej przygotowany rosół to przygotowanie “chińskiej zupki” zaczynamy od przygotowania grzybów mun (w przeciwnym przypadku najpierw nastawiamy rosół).
Grzyby mun zalewamy wrzątkiem i pozostawiamy do namoczenia na 15 minut. Grzyby bardzo zwiększają swoją objętość w czasie namaczania – prawie tak jak glony.
Grzyby odcedzamy i oczyszczamy. Czasem grzyby mają po prostu zdrewniałe kawałki, które trzeba odciąć i wyrzucić.
Oczyszczone grzyby zalewamy wrzątkiem i gotujemy przez 10 minut.
Odcedzamy i kroimy na paski szerokości około 2-3 mm.
Glony wakame zalewamy 300 ml wrzątku. Odstawiamy na trzy minuty, żeby się namoczyły. Osączamy na sicie.
Dlaczego akurat taka ilość wody? Glony zyskują wtedy moim zdaniem idealną jędrność. Z tego samego powodu nie gotujemy ich razem z rosołem tylko nakładamy na talerz bezpośrednio przed podaniem.
Makaron sojowy również zalewamy wrzątkiem. Do makaronu zawsze jednak dodaję łyżeczkę soli. Po 5 minutach makaron odcedzamy i kroimy nożem na krótsze nitki.
Rosół zagotowujemy z dodatkiem lekko zmiażdżonego tłuczkiem pędu trawy cytrynowej i bardzo drobno posiekanego lub startego na tarce kawałka imbiru i posiekanych grzybów mun.
Trawa cytrynowa ma tylko oddać odrobinę aromatu. Trawę wyrzucamy.
Rosół doprawiamy sosem sojowym. Najlepiej dodać tylko odrobinę i podać buteleczkę sosu sojowego do stołu. Jeśli chcemy, a gotowaliśmy zupę na piersi kurczaka, możemy ją dodać do zupy po uprzednim pokrojeniu w kostkę.
Składniki zupy łączymy na talerzach bezpośrednio przed podaniem. Nakładamy makaron, glony i zalewamy rosołem. Po wierzchu możemy delikatnie posypać jeszcze świeżą zieleniną. Zupę już na talerzu doprawiamy sobie na ostrość do smaku sosem sambal oelek.
Smacznego!
