Czym jest kiełbasa słoikowa? Hm… To bardzo dobra, dietetyczna kiełbasa, którą sami możemy przygotować w domu. Bardzo dobrze kroi się na plasterki, a smakuje tym, czym ją sami przyprawimy. Na pewno nie zawiera soi, konserwantów i wszystkiego złego, co możemy znaleźć w kupnych mielonkach. Po prostu 100% mięsa w mięsie ;-). Odrobina tłuszczyku, które każde mięso zawiera, wytapia się i zastyga z boku, tak więc bez problemu możemy go oddzielić. A całość otoczona jest przepyszną naturalną galaretką.
Kiełbasa słoikowa jest bardzo tania. Kosztuje tyle ile mięso, które do niej użyjemy plus gaz lub prąd użyty do gotowania słoików. Kilogram łopatki lub karkówki kosztuje około 15 złoty za kilogram, a czasem można kupić dużo taniej. Podobny jakościowo produkt z marketu “mielona łopatka w galarecie” – zapewne dokładnie tak samo, jak opisuję poniżej, wykonany przez jakąś firmę stylizującą się na “staropolską” kosztuje minimum 40 zł za kilogram.
Jak samemu w domu zrobić mielonkę w słoiku?
Mielonki nie przygotowuję dużo – najwyżej trzy, cztery 1/2 litrowe słoiki. Kiełbasę słoikową przechowuję w lodówce maksymalnie przez tydzień. Większa ilość mogłaby się znudzić chociaż zawsze robię co najmniej 2 smaki.
Składniki na 3 półlitrowe słoiki:
- 1 kg łopatki wieprzowej
- 1 płaska łyżeczka soli
- 1 płaska łyżeczka pieprzu czarnego
- 1 łyżka majeranku
- 3 ząbki czosnku
- opcjonalnie papryka czerwona słodka – 1 łyżeczka na około 30 dkg mięsa i odrobina ostrej czerwonej papryki lub inne przyprawy według własnego gustu
Mięso mielimy w maszynce do mielenia mięsa używając grubego sitka – tego do mielenia mięsa na kiełbasę, a nie tego do mielenia mięsa na mielone kotlety. Chodzi o to, że mielonka ma wtedy lepszą strukturę. Dodajemy przyprawy i przeciśnięte przez praskę ząbki czosnku. Dokładnie mieszamy mięso z przyprawami – wyrabiamy ręką.
Mięso wkładamy do czystych wyparzonych słoików. Do półlitrowego słoika powinno nam wejść ciut ponad 30 dkg mięsa. Mięso dokładnie ubijamy w słoiku łyżką. Powinno zostać około 2-3 cm na wysokość wolnego miejsca do pokrywki. Słoiki zakręcamy wyparzonymi pokrywkami.
Słoiki wkładamy do garnka z zimną wodą tak, żeby były przykryte. Słoiki nie mogą pływać, bo się potłuką w czasie gotowania. Jeśli pływają musimy uzupełnić wolną przestrzeń w słoiku mięsem. Dla bezpieczeństwa, na dno garnka możemy położyć ściereczkę, lub specjalną metalową wkładkę z dziurkami – takie dodatkowe zabezpieczenie przed potłuczeniem się słoików podczas gotowania.
Słoiki gotujemy na wolnym ogniu przez 1,5 godziny od momentu zagotowania się wody. Po tym czasie mielonka jest ugotowana. Odlewamy wodę, wyjmujemy słoiki – oczywiście jeszcze gorące i robimy to tak, żeby się nie poparzyć. Po wystygnięciu słoiki trzymamy przez dobę w temperaturze pokojowej. Powtarzamy proces pasteryzacji. Tym razem gotujemy pół godziny. Wyjmujemy słoiki, pozwalamy im wystygnąć, a następnie wkładamy do lodówki. Jak galaretka się zetnie mielonka jest gotowa do spożycia.
Pod żadnym pozorem nie należy dojść do wniosku, że skoro słoik jest zassany, to mielonka jest trwale zakonserwowana. Możemy ją przechowywać bezpiecznie w lodówce najwyżej przez tydzień. Jeśli byśmy chcieli taką mielonkę przechowywać dłużej trzeba ją jeszcze 2-krotnie przez 2 kolejne dni pasteryzować po pół godziny od momentu zagotowania, a w międzyczasie przechowywać w temperaturze pokojowej – nie w lodówce. Dopiero 3-krotne pasteryzowanie ugotowanego wcześniej mięsa powinno zabezpieczyć je przed namnożeniem się pałeczek jadu kiełbasianego.
Cześć!
Doradzałabym sprawdzenie słoika i nakrętki. Z jakiegoś powodu słoik się nie zassał. Może nakrętka po prostu nie pasuje, może jest uszkodzona, może słoik jest obity. Na pewno nie próbowałabym jeszcze raz w tym samym zestawie gotować, bo coś było nie tak.
Najgorzej jak to chodzi o słoik i trzeba mięso przełożyć do drugiego słoika. Bo nam się potem już tak dobrze może nie zlepić, a zapewne rozpadnie się podczas przekładania.
Pozdrawiam
Asia
Czy jeżeli słoik nie zassał,po 1 szym gotowaniu i jest wypukły nawet po kliknięciu- należy go otworzyć i jeszcze raz zakręcić i znowu pasteryzować ?